Ariel Szaron nie jest zainteresowany pokojem. Nie ma nic przeciwko pokojowi, gdyby miało do niego dojść, ale nie bardzo w to wierzy. Szaron wierzy w walkę i na walce zeszło mu całe życie. Brał udział we wszystkich izraelskich wojnach, począwszy od 1948 r. W jego opinii wojna toczy się nadal. Izrael ciągle musi walczyć o przetrwanie, ponieważ nie można ufać, iż Arabowie wyzbyli się nienawiści, nie mówiąc już o trwałym uznaniu państwa żydowskiego pośrodku arabskich ziem.
Polityka
15.2002
(2345) z dnia 13.04.2002;
Cytaty;
s. 14