Zdaje się, że rok 2002 zmęczył większość ważnych osobistości na tyle, że pragną spędzić sylwestra inaczej niż zwykle. Państwo Kwaśniewscy, którzy co roku znajdują się w centrum uwagi w noc sylwestrową, w tym roku sobie „odpuścili”. Para prezydencka spędza sylwestra w gronie rodzinnym, w rezydencji pod Warszawą. Informacja ta zapewne rozczaruje całą towarzyską śmietankę, która oczekuje, że Kwaśniewscy uświetnią swoją obecnością bal w Zakopanem. Tam właśnie, w nowym pięciogwiazdkowym hotelu Belvedere, w tym roku wypadałoby się pojawić. Państwa Niemczyckich, Staraków i niektóre inne osoby z najlepszego towarzystwa będzie można spotkać na Krupówkach i Zakopane właśnie wyrasta na tegoroczną sylwestrową stolicę. Tylko stały dotąd bywalec imprez z towarzyskiego szczytu Wojciech Fibak podziękował warszawskim elitom i wybrał rodzinne Monako. Trudno mu się dziwić – atmosfera imprezowa w kraju jest w tym roku bardzo niepewna. Jak tu coś planować, skoro nie wiadomo, co zrobi Leszek Miller, a Grzegorz Kołodko tradycyjnie milczy na wszystkie tematy, również sylwestrowe. Przynajmniej minister Krzysztof Janik już się zdecydował. Jak mówi jego rzecznik prasowy Alicja Chytrek, Janik ma ambicję tej nocy posegregować papiery przy biurku.