Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Nowi radni powiatu olsztyńskiego musieli dwa razy składać ślubowanie. Wszystko przez roztargnienie radnego-seniora, który odczytując po raz pierwszy rotę zakończył ją słowami „przyrzekam strzec praw Rzeczypospolitej Ludowej”. Wszyscy zgodnie powtórzyli „przyrzekam”, a niektórzy nawet dodali od siebie: „Tak mi dopomóż Bóg”.

Marian Fuszara, felietonista z Lublina, złożył do miejscowego Sądu Okręgowego protest wyborczy, w którym domaga się unieważnienia wyborów do sejmiku wojewódzkiego. Spostrzegawczy felietonista głosując zauważył, iż na kartach z nazwiskami kandydatów użyto pieczęci z czasów PRL. Skoro pieczęć jest nieważna – argumentuje – to wybory nią pieczętowane też nie mogą być ważne

Nowi prezydenci miast podejmują pierwsze decyzje. Jerzy Kropiwnicki w Łodzi zapowiedział, że nie wyda zgody na budowę żadnego nowego hipermarketu i wystawi na licytację służbowego Peugeota 607, wartego 185 tys. zł, którym jeździł poprzednik. Największe wrażenie zrobił jednak gest prezydenta podczas pierwszej konferencji prasowej, kiedy osobiście wypisał mazakiem na szybie okna: „Władza ma być przezroczysta”.

Tymczasem w Łodzi zaczynają krążyć dowcipy o starym (z SLD) i nowym (z ZChN) prezydencie. Kilka cytuje miejscowy „Express Ilustrowany”, np. taki: „Do apteki przychodzi Krzysztof Jagiełło. – Pani magister, przegrałem wybory, boli mnie głowa – mówi. – Poproszę tabletki z krzyżykiem. – Nie ma – odpowiada farmaceutka. – Wszystkie wykupił urząd miasta”.

O peerelowskich resentymentach w terenie pisze „Dziennik Łódzki”. Oto dla przykładu mieszkańcy Skierniewic nie chcą pozbawiać ulic Mariana Buczka i Aleksandra Zawadzkiego, a tym bardziej XXV-lecia PRL.

Polityka 48.2002 (2378) z dnia 30.11.2002; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama