Archiwum Polityki

Partia Radia Maryja?

Czy Prawo i Sprawiedliwość rzeczywiście pękło podczas głosowania nad ratyfikacją traktatu z Lizbony? Czy pojawiło się miejsce dla skrajnie prawicowej formacji, popieranej przez Tadeusza Rydzyka?

Gdyby taka partia powstała, spełniłby się czarny sen prezesa PiS, który konsekwentnie od lat dążył do eliminacji wszystkich, którzy mogli się znaleźć na prawo od niego. Ostateczny sukces odniósł w minionych wyborach, wypierając z parlamentu Ligę Polskich Rodzin. Czy ten sukces stał się początkiem klęski?

Na razie ogłaszanie rozłamu w PiS jest zdecydowanie przedwczesne. Partie nie łamią się, nie rozpadają na początku kadencji parlamentu, zdarza się to bliżej wyborów. Zwłaszcza gdy notowania spadają poniżej 15 proc. i gdy zaczyna się poszukiwanie szalup ratunkowych. Wprawdzie autorytet Jarosława Kaczyńskiego jako wielkiego stratega podupadł, ale nie ma dziś dla niego w PiS alternatywy. To w dalszym ciągu jego partia. Może nawet bardziej jego, niż było to wcześniej, bo wyjałowiona z wszelkich indywidualności.

O możliwej secesji religijnych fundamentalistów mówiło się już, gdy z PiS po sporze wokół aborcji odszedł Marek Jurek.

To było jednak apogeum świetności PiS i odejście Jurka, nawet z gronem kilku parlamentarzystów, nie miało znaczenia. Teraz, przy dość niskich jak na aspiracje prezesa notowaniach, ewentualne odejście grupy związanej z Radiem Maryja miałoby znaczenie o wiele większe, a zerwanie stosunków z tą rozgłośnią były premier zapewne uznałby za nierozsądną ekstrawagancję. Tadeusz Rydzyk mógł więc pozwolić sobie na ostrą grę, posuwając się nawet do lekceważenia Jarosława Kaczyńskiego. I to mimo faktu, że realne wpływy toruńskiej rozgłośni na postawy głosujących w wyborach nie są aż tak znaczne (kiedyś szacowano je na 6 proc., obecnie mówi się o 2–3 proc.).

Nie jest też prawdziwe twierdzenie, że grupa 56 posłów głosujących przeciwko traktatowi, powiększona o 12 wstrzymujących się, a także grupa senatorów (60 proc. klubu senackiego PiS) to forpoczta przyszłej Partii Radia Maryja.

Polityka 15.2008 (2649) z dnia 12.04.2008; Temat tygodnia; s. 16
Reklama