Rząd zapowiada nacjonalizację szpitali samorządowych. Po co i dlaczego teraz? Rozmowa z prof. Dawidem Sześciłą.
Afera z „obajtkowymi” taśmami ujawnia poważny deficyt logiki w Zjednoczonej Prawicy. Od dawna jednak wiadomo, że ład demokratyczny sprzyja logice, a autorytarny – nie.
W co gra Ziobro i na ile może sobie pozwolić? Czy Gowin znów zechce przejść na drugą stronę? Czy to już przesilenie rządów PiS, czy notowania prawicy się jeszcze odbiją? Rozmowa z Anną Materską-Sosnowską.
„Gazeta Wyborcza” opublikowała kolejne nagrania, które mają dowodzić, że prezes Orlenu Daniel Obajtek kilkanaście lat temu wpływał na działalność prywatnej firmy, choć był wójtem Pcimia i zgodnie z przepisami nie mógł tego robić.
Jak podkreślił Trybunał Sprawiedliwości UE, jeśli „sąd krajowy” oceni, że kwestionowane zmiany ustawodawcze w sprawie działania neo-KRS wprowadzono z naruszeniem prawa UE, to zgodnie z zasadą pierwszeństwa tego prawa powinien „odstąpić od zastosowania się do tych zmian”.
Niepodporządkowanie się przez prezesa sądu okręgowego prawomocnemu orzeczeniu w sprawie Igora Tulei to materiał do oceny sądu dyscyplinarnego. I na postępowanie karne.
Rzecz jest ciekawa, bo pokazuje stan spraw w koalicji, tak jak je widzi jej najważniejszy udziałowiec. Kłopoty Zjednoczonej Prawicy są strukturalne, a nie czysto personalne, więc spór będzie trwał. Kaczyński chyba sądzi podobnie.
Daniel Obajtek jest czujny i podejrzliwy. Wie, że ma wielu wrogów i to nie w Koalicji Obywatelskiej. Każdy zachwyt Jarosława Kaczyńskiego nad jego geniuszem powoduje, że akolitom szefa PiS rośnie gula. Bo Obajtek dziś rzeczywiście wszystko może.
Dla Jarosława Kaczyńskiego telewizja, radio, prasa, teraz także internet, to były zawsze instrumenty polityczne. Od dawna związki szefa PiS z mediami były burzliwe.
Być może teraz kłopoty uda się rozmasować, Zjednoczona Prawica wygra jeszcze wiele głosowań, ale problemy będą cyklicznie nawracały. Bo długofalowe interesy koalicjantów są sprzeczne.