Archiwum Polityki

Transfer „Transferu!”

Dziękuję państwu za nadzieję na pojednanie, jaką wasz spektakl daje wszystkim, którzy jako dzieci brali udział w tym szaleństwie zwanym wojną” – to jeden z wielu pełnych wzruszenia głosów, jakie padły podczas dyskusji kończącej berlińskie pokazy spektaklu „Transfer!” w reż. Jana Klaty. Trzy odsłony przedstawienia, w którym swoje wojenne losy relacjonują polscy i niemieccy wypędzeni – Polacy wysiedleni z Kresów i Niemcy zmuszeni opuścić Dolny Śląsk – obejrzał w teatrze Hebbel Am Uffer komplet widzów, półtora tysiąca osób, a kolejka przed kasą pokazała, że chętnych było znacznie więcej. Równie entuzjastycznie reagowali widzowie wcześniejszej o dwa miesiące wrocławskiej premiery projektu. Przygotowany w ramach organizowanego przez Instytut im. Adama Mickiewicza Roku Polsko-Niemieckiego pokazał, jak wielki jest po obu stronach Odry głód osobistej, pozbawionej ideologicznego ostrza i politycznego zadęcia rozmowy o przeszłości. Podczas spotkania z widzami w Berlinie największe brawa otrzymał jeden z bohaterów spektaklu, Zygmunt Sobolewski, który swoją opowieść o zżywaniu się polskiej i niemieckiej grupy podczas pracy nad spektaklem zakończył wyłożeniem jego idei: „Wszyscy, Polacy i Niemcy, mamy za sobą tragiczne przeżycia, ale teraz jesteśmy razem. Starzy i młodzi, nie słuchajmy polityków, oni nie są nam do porozumienia potrzebni”. Wkrótce ten przekaz dotrze do Łodzi, Katowic, Olsztyna, Gliwic i Gdyni, a jesienią do Warszawy – spektakl będzie gościł na organizowanych tam festiwalach teatralnych. Zaś berliński sukces zaowocował zaproszeniami do Lipska, Stuttgartu, Weimaru, ponownie pokaże je także Hebbel Am Uffer.

Polityka 5.2007 (2590) z dnia 03.02.2007; Kultura; s. 57
Reklama