Człowiek, który najwyraźniej nie ma nic lepszego do roboty, ogląda występujących w telewizorze posłów rządzącej koalicji i trafia go szlag. Czy naprawdę, wzdycha, nie ma w kraju ani jednego polityka mówiącego jasno i na temat – polityka, który za pomocą emocjonalnej inteligencji sprzężonej z analitycznym umysłem potrafiłby człowiekowi jasno wytłumaczyć co i jak?
– Otóż jeden jest – stwierdza z ulgą człowiek po przeczytaniu wywiadu, jaki „Dziennik” przeprowadził z Andrzejem Celińskim, czołowym liderem lewicy.
Polityka
5.2007
(2590) z dnia 03.02.2007;
Fusy plusy i minusy;
s. 90