W związku z obecnym od kilkunastu lat w Polsce Dniem Zakochanych CBOS postanowiło sprawdzić, ilu codziennie mijanych ludzi mogłoby uznać go za swoje święto.
Zapytano więc Polaków, czy są obecnie zakochani. Ponad połowa (58 proc.) odpowiedziała twierdząco. W porównaniu z 1997 r., podkreśla CBOS, liczba zakochanych Polaków nieznacznie wzrosła.
Podobnie jak w 1997 r. najwięcej deklarujących stan zakochania notuje się nie wśród najmłodszych badanych (18–24), ale wśród starszych (między 25 a 34 rokiem życia). W tej grupie zakochani stanowią ponad cztery piąte ogółu. Wśród osób bardziej dojrzałych liczba zakochanych systematycznie maleje i w grupie najstarszych (powyżej 65 roku życia) spada poniżej jednej trzeciej.
Wśród czynników sprzyjających zakochaniu ankieterzy CBOS wymieniają wyższe wykształcenie, dobre warunki materialne i wysoką pozycję zawodową. Wśród badanych należących do kadry kierowniczej odsetek zakochanych zdecydowanie przekracza średnią.
CBOS sprawdziło również, jak głęboko zakorzeniło się w Polsce nowe święto.
Jedna trzecia (33 proc.) obywateli akceptuje je bez zastrzeżeń, ponad 40 proc. raczej je akceptuje. Dla 19 proc. walentynki są trudne do zaakceptowania. Tylko 6 proc. obywateli nie ma na ten temat zdania, a 1 proc. Polaków w ogóle o walentynkach nie słyszało.
Aprobata dla walentynek maleje wraz z wiekiem badanych. W najstarszej grupie (powyżej 65 roku życia) zwyczaj ten podoba się ponad połowie, przy czym tylko 12 proc. respondentów z tej grupy wyraża sympatię w sposób zdecydowany. Mniejsze od przeciętnego poparcie ma dzień św. Walentego wśród mieszkających w największych miastach, najlepiej wykształconych, a więc, co ciekawe, wśród tych, którzy częściej deklarują, że są zakochani.