„Będzie o Potworności – to, o czym teraz chcę opowiedzieć”. Tak zaczyna się opowieść Erika, który wspomnieniami powraca do lata 1960 r. i wakacji nad jeziorem Genezarat spędzonych wraz z ojcem i starszym bratem. W pewnym momencie błogą atmosferę przerywa zbrodnia i śledztwo wskazujące niedwuznacznie, że w całą sprawę zamieszani mogą być najbliżsi Erika. W powieści Hakana Nessera – należącego dziś (wraz z Henningiem Mankellem, Ake Edwarsonem i Lisą Marklund) do złotej czwórki szwedzkich pisarzy kryminalnych – ważne jest kto zabił, ale, jak przystało na skandynawski kryminał, na tym rzecz się nie kończy.
Polityka
17.2006
(2552) z dnia 29.04.2006;
Kultura;
s. 70