Polscy rybacy protestują, ponieważ boją się, że nie sprostają morderczej konkurencji po wejściu do UE. Kutry szwedzkie czy duńskie są bardziej nowoczesne i lepiej wyposażone, dzięki czemu mogą łowić o wiele więcej niż nasze stare i małe. Wprawdzie UE ma nam finansowo pomóc w restrukturyzacji floty, ale czasu zostało już bardzo niewiele. Do strachu rybaków przed tym, że unijne kutry przetrzebią nasze łowiska, dołączył żal, że wstępna wersja projektu unowocześniania polskiego rybołówstwa została przygotowana przez rząd bez konsultacji z zainteresowanymi. Teraz czekamy na jej ocenę przez Brukselę.
Polityka
25.2002
(2355) z dnia 22.06.2002;
Gospodarka;
s. 60