Najpotrzebniejszym do życia żywiołem jest dla nas woda. Bez wody wszystko usycha, podlane rwie się do życia. Jak każdy żywioł woda czasami płata figle i występuje w nadmiarze. Cierpimy wtedy z powodu powodzi (i odkrywamy, ze zdziwieniem, że trzeba się było ubezpieczyć).
Rzadziej, w naszym klimacie, zderzamy się z innym żywiołem, jakim jest powietrze. Trąby czy huragany są specjalnością obszarów podzwrotnikowych. Na naszej północy są rzadkością i nie działają tak silnie na wyobraźnię.
Polityka
25.2002
(2355) z dnia 22.06.2002;
Zanussi;
s. 97