Już sześć miesięcy czekamy na wyniki Narodowego Spisu Powszechnego i Spisu Rolnego. Doświadczenia ostatnich wyborów pokazują, że systemy informatyczne nie są mocną stroną naszych rządowych instytucji. – Liczę na to, że nasz system wytrzyma do końca i coś podobnego nas nie spotka – mówi prof. Janusz Witkowski, wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego. Wczytywanie danych GUS chce zakończyć na przełomie roku, a pierwsze większe publikacje z wynikami spisu opublikować w II kw. 2003 r. Ale już 25 listopada br. GUS szykuje niespodziankę. Podczas sesji w Pałacu Prezydenckim, wieńczącej I Kongres Demograficzny, prezydent Aleksander Kwaśniewski poda do publicznej wiadomości podstawowe wyniki obu spisów. Podczas ostatnich rozmów o przystąpieniu do Unii Europejskiej dane te będą mogli jeszcze wykorzystać nasi negocjatorzy.