Mistrz świata w boksie Dariusz Michalczewski wspólnie ze znanym menedżerem Andrzejem Grajewskim wymyślili walkę stulecia: Przemysław Saleta kontra Andrzej Gołota. Pojedynek miałby się odbyć wiosną 2003 r., koniecznie na stadionie Legii w Warszawie, bo wtedy zmagania mogłoby obejrzeć kilkanaście tysięcy złaknionych widowiska „kto komu dołoży” widzów. Pomysł wydrenowania polskiego rynku oraz stacji telewizyjnych, które już biją się o prawa transmisji, wydaje się o tyle ułomny, że z miejsca należałoby zaplanować mecz oraz rewanż i to dzień po dniu. Pierwsza walka zakończy się bowiem zapewne dyskwalifikacją za cios poniżej pasa, a druga – ucieczką z ringu. A wtedy można będzie zorganizować szybko trzeci pojedynek, w którym Gołota i Saleta staną razem w ringu przeciw Michalczewskiemu. (t)