Archiwum Polityki

Strzała w serce Ameryki

W prywatnej wojnie Hugo Chaveza przeciwko Ameryce – wspieranej wielkimi dochodami z ropy naftowej – kolejnym orężem będzie pomnik. I to nie byle jaki, dzieło samego Oscara Niemeyera, brazylijskiego nestora architektury, twórcy nowej stolicy Brasilii. Początkowo miała to być klasyczna statua Simona Boliwara, górująca nad Caracas niczym Jezus nad Rio de Janeiro – zwierzał się Chavez ze swych planów Wenezuelczykom w cotygodniowej pogadance telewizyjnej „Alo Presidente”. Wiecznie młody Niemeyer zmienił koncepcję: zaproponował stumetrową strzałę – przy okazji rekord świata w konstrukcjach ze zbrojonego betonu – wyrastającą z wody i wymierzoną w USA jako „symbol konfrontacji z Północą”. Idea wydaje się miła sercu prezydenta, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.

Polityka 9.2007 (2594) z dnia 03.03.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 18
Reklama