Archiwum Polityki

Naprawdę dobry chillout!

Do Not Disturb, Sony/BMG, 2CD

Od lat znane hotele i restauracje promują się płytami oddającymi swój muzyczny (i nie tylko) klimat. W ten nurt „muzyki miejsc” wpisuje się idealnie polska kompilacja „Do Not Disturb”. Zebrane na dwóch krążkach 32 utwory to na szczęście nie kolejna chilloutowa papka. Raczej przemyślany wybór łagodnych i nastrojowych kompozycji z repertuaru uznanych już artystów sceny miękkiej elektroniki oraz kilka undergroundowych perełek. Koop, Ane Brun czy Sidsel Endresen to przyszłe odkrycia. DJ Krush, Nitin Sawhney, Mandalay czy Matthew Herbert to już marki, i to z wyrobioną pozycją. Do tego kilka polskich akcentów (Silver Rocket, Maria Peszek, Husky) i widoczny wpływ coraz aktywniejszego kolektywu didżejskiego Noviki. Łatwo w zalewie składanek masowej mody na chillout przeoczyć naprawdę dobre płyty, jak ta – ze znakomitą selekcją dokonaną przez i dla ludzi, którzy wiedzą, co po łagodnej stronie muzyki istotne. Dla mnie rewelacja.

Tomasz Michniewicz

Polityka 9.2007 (2594) z dnia 03.03.2007; Kultura; s. 67
Reklama