Archiwum Polityki

Ameryko, zabieraj swoje wiewiórki

Różne są powody nastrojów antyamerykańskich. Wielu Brytyjczykom doskwiera brutalna ekspansja amerykańskiej szarej wiewiórki, która dokonuje się kosztem rodzimej – rudej. A ta należy do miejscowego krajobrazu jak tygrys bengalski w Indiach czy panda w Chinach, a także do świata dziecięcej wyobraźni: o Rudej Kitce Nutkin – opisanej przez Beatrix Potter – czyta tu każde dziecko. Pierwsza para szarych została przywieziona z Ameryki Północnej w 1876 r. Dziś, znając konsekwencje, człowiek by się dwa razy zastanowił. Szare są prawie dwa razy większe od rudych, bardziej przebojowe, odbierają tamtym pożywienie, a jednocześnie roznoszą wirusa śmiertelnie groźnego dla rudych. Stąd populacja rudych topnieje w oczach – w Anglii szacowana na 20 tys. (i 100 tys. w Szkocji), w porównaniu z 2 mln szarych. Program Red Alert North England, kosztem miliona funtów, ustanawia 16 ścisłych rezerwatów, do których szarym będzie wstęp wzbroniony. Będą wyłapywane za pomocą klatek-pułapek z masłem orzechowym – i co tu kryć, eliminowane uderzeniem w głowę. Mobilizowana opinia publiczna, w imię przyszłych pokoleń czytelników Rudej Kitki, wydaje się akceptować te działania.

Polityka 20.2006 (2554) z dnia 20.05.2006; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 18
Reklama