O ile twórcy powstającego właśnie w stolicy Muzeum Sztuki Współczesnej martwią się, skąd wezmą eksponaty, o tyle dyrekcja Muzeum Narodowego w Warszawie ma problem wręcz przeciwny: gdzie pokazywać nagromadzone zbiory. Rodzajem manifestacji lokalowej niemocy jest otwarta właśnie ekspozycja „Sztuka XX wieku w zbiorach M.N.” z wiele mówiącym podtytułem „Co mogłoby pokazać muzeum w swoim nowym gmachu?”. A mogłoby sporo, bowiem kolekcja sztuki minionego stulecia liczy sobie ponad 148 tys.
Polityka
20.2006
(2554) z dnia 20.05.2006;
Kultura;
s. 61