Archiwum Polityki

Nie dotykaj, nie podszczypuj

Ta historia obiegła całą Amerykę: sześciolatek z Brockton w stanie Massachusetts został zawieszony w prawach ucznia na całe trzy dni – i to z paragrafu molestowanie seksualne – ponieważ swojej równolatce siedzącej przed nim włożył dwa palce za pasek i dotknął gołego ciała, co w tej sytuacji uznano za szczególne wykroczenie. Zrobił, co zrobił całkowicie nieświadomie i bez podtekstów, więc mama nawet mu nie tłumaczyła, za co właściwie spotkała go kara. Sprawę opisała lokalna gazeta „The Enterprise” i podchwyciły wielkie media, poddając pod narodową dyskusję temat: czy nie za daleko posunęliśmy się z poprawnością polityczną w stosunkach męsko-damskich. Obrońcy surowych, a przede wszystkim jasnych reguł w tej dziedzinie, sugerują, aby nie wylewać dziecka z kąpielą. Argumentują, że szczegółowe regulaminy postępowania, jak ten obowiązujący w szkole w Brockton, zabraniający dotykania, przytulania, poklepywania i podszczypywania (bez zgody zainteresowanej osoby), przyniosły wiele pozytywnych rezultatów.

Polityka 8.2006 (2543) z dnia 25.02.2006; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 19
Reklama