Dwóch utalentowanych studentów praskiej szkoły filmowej FAMU wpadło na pomysł, by w okresie wstępowania Czech do Unii Europejskiej nakręcić satyryczny dokument o marzeniach postkomunistycznego społeczeństwa, wkraczającego na drogę żarłocznego konsumeryzmu. Wynajęli najlepszą na rynku firmę reklamową, otoczyli się specjalistami od kampanii medialnych i przystąpili do realizacji prowokacyjnego projektu mającego przetestować odporność Czechów na płynącą z telewizyjnych spotów i ulicznych billboardów obietnicę szczęścia, którego gwarantem są pełne półki tanich towarów w supermarkecie.
Polityka
8.2006
(2543) z dnia 25.02.2006;
Kultura;
s. 57