Archiwum Polityki

Opinie

Józef Oleksy
b. premier:

– Andrzej Milczanowski twierdzi też, że to pan – na dzień przed jego wystąpieniem w Sejmie – jako pierwszy ujawnił w telewizji okoliczności tzw. sprawy Oleksego oświadczając: »...to jest brudna prowokacja, którą przygotowały służby specjalne za wiedzą i przyzwoleniem ministra spraw wewnętrznych i Lecha Wałęsy...«. Jak pan to ocenia po latach?
– Nie zdradzałem wówczas żadnych szczegółów. Mówiłem tylko o tym, co szykuje prezydent Wałęsa i Andrzej Milczanowski w sensie bardzo ogólnym, gdyż sam wówczas nie wiedziałem, co oni knują. Proszę przypomnieć panu Milczanowskiemu, że dzień wcześniej odbyło się tajne posiedzenie rządu z udziałem Lecha Wałęsy współsprawcy tej prowokacji, podczas którego Milczanowski stawiając siebie ponad prawem odmówił Radzie Ministrów jakichkolwiek informacji na ten temat. Zatem tylko ostrzegłem społeczeństwo, że coś jest na mnie przygotowane, a to nie to samo co spektakl w Sejmie świadomie wywołany przez Milczanowskiego. Wypowiedzi Milczanowskiego wyraźnie wskazują na jego bezsilność i bezradność; on chwyta się każdego szczegółu, żeby tylko się obronić. To żałosne”.
(W rozmowie z Patrycją Rychwą, „Głos Wybrzeża”, 27 V)

 

Prof. Jerzy Buzek
b. premier:


„ – Przeciwnicy integracji mówią, że Polska straci suwerenność, ponieważ UE zmierza ku państwu federacyjnemu.
– Nie sądzę, żeby w ramach Unii takie rozwiązanie było w ogóle możliwe. Wszyscy chcą pozostawać przy państwach narodowych, które są połączone unią dotyczącą spraw gospodarczych, a także np. bezpieczeństwa. Tym wszystkim, którzy obawiają się utraty suwerenności, chciałbym powiedzieć, że prawdziwa suwerenność, to przede wszystkim wpływanie na swój własny los i możliwość wpływu na losy Europy.

Polityka 23.2002 (2353) z dnia 08.06.2002; Opinie; s. 104
Reklama