Archiwum Polityki

Antek Wędrowniczek

Ligę Polskich Rodzin opuścił Antoni Macierewicz. To prawdziwy polityczny nomada, ma już zaliczone ZChN, RdR, ROP. Wciąż niezadowolony, skłócony z partnerami, zazdrosny o rząd narodowych dusz. Teraz LPR opuściło z nim czworo posłów: Jerzy Czerwiński, Robert Luśnia, bezpartyjny członek klubu Antoni Stryjewski oraz Krystyna Grabicka. Założyli Koło Katolicko-Narodowe. – LPR była klubem federacyjnym, opierającym się na porozumieniu szeregu środowisk politycznych. Tymczasem podstawą jej egzystencji stały się gry taktyczne. Koledzy przestali traktować poważnie wspólne idee narodowo-katolickie – uzasadnia swoją decyzję Antoni Macierewicz. Rozbieżności ideologiczne dotykały nie tylko polityki wewnętrznej. Problemy powstawały na tle spraw międzynarodowych. – Sprzeciwiamy się narastaniu opcji prorosyjskich na scenie międzynarodowej. Chcemy budować silny front antyunijny, wskazując silną alternatywę w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi – twiedzi Macierewicz.

Roman Giertych, który obok Zygmunta Wrzodaka był głównym oponentem Macierewicza w Lidze, najwyraźniej uporał się już z dotkliwym rozstaniem: – Dla mnie już przed wyborami samorządowymi, kiedy Macierewicz założył własny komitet, było jasne, że musi odejść. Poseł Macierewicz najwyraźniej zamierza kontynuować wyniki, jakie uzyskał w wyborach samorządowych – bliskie zeru.

Jeżeli chodzi o przyszłość Koła, posłowie wypowiadają się dość lakonicznie. – Będzie czas na pracę nad ustawami, a nie sporami – zapewnia Krystyna Grabicka. – Skupimy się przede wszystkim na działaniu dla dobra Polski– wtóruje Macierewicz.

Polityka 46.2002 (2376) z dnia 16.11.2002; Ludzie i wydarzenia; s. 12
Reklama