Systemem politycznym obowiązującym obecnie w Polsce jest Demokracja Sondażowa. Przepytana przez ankieterów grupa, przeważnie około tysiąca osób, ma świadczyć o preferencjach czterdziestomilionowego narodu. Podczas ostatnich wyborów samorządowych zwariował nie tylko system komputerowy do zliczania głosów; także sondaże robiły dziwne psikusy. Szanse Lecha Kaczyńskiego na zostanie prezydentem Warszawy liczne biura badania opinii publicznej wyliczały na 32–34 proc., tymczasem rzeczywisty wynik wyniósł prawie 50 proc. Jeszcze raz się potwierdziło, że naszego społeczeństwa nie da się opisać metodami statystycznymi. Ale zapewne nie zniechęci to ośrodków badawczych i ich zleceniodawców do zapuszczania społeczeństwu kolejnych sond w celu uzyskania jakiejkolwiek treści pokarmowej. RYM