Z okazji Dnia Niepodległości w Kołobrzegu miało się odbyć uroczyste odsłonięcie i poświęcenie pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego, do czego jednak nie doszło z banalnego powodu – zabrakło pieniędzy na wykupienie monumentu z rąk rzeźbiarza, który osobiście wyłożył na postument 40 tys. zł i teraz nie ma z czego żyć. „Kołobrzeg nie zasługuje na ten pomnik – poskarżył się „Głosowi Pomorza”. – Gdybym wiedział, że nie będzie ofiarodawców, to wcale bym nie zaczynał tej budowy”.
Kazik Staszewski, lider zespołu Kult, w wywiadzie dla „Nowego Państwa” zapewnił, iż mimo że śpiewa „Nie lubię Polski”, Polskę naprawdę lubi. Wyraził jednak tę sympatię na swój sposób: „Polska to mój dom i tylko w nim czuję się u siebie. Nie przeszkadza mi to jednak w dostrzeganiu syfu, który tu panuje”.
Scena jak z „Misia” Barei. Piłkarze klubu piłkarskiego Odra Wodzisław spontanicznie poparli swego prezesa ubiegającego się o fotel prezydenta miasta. „Przegląd Sportowy” w sprawozdaniu z meczu Odra Wodzisław–Wisła Płock: „Miejscowi piłkarze wyszli na murawę ubrani w białe koszulki z wizerunkiem swojego szefa. Kilku zawodników niosło w rękach flagę, oczywiście z podobizną prezesa. Wreszcie Paweł Sibik łamiącym głosem odczytał apel do kibiców, aby poparli jego pracodawcę w drugiej turze”.
Czytelnik „Trybuny” ma pomysł, jak zwiększyć elektorat SLD: „Gdy się czyta teksty prof. Marii Szyszkowskiej, to mimo woli chciałoby się podać komendę: Prezentuj broń! Na prawo patrz! Niewielu tak pisze i ma taką odwagę. Pani profesor powinna występować przed kamerami telewizyjnymi.