Archiwum Polityki

Ile władzy w eterze

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie musiała ograniczyć swe zapędy do kontrolowania rynku mediów elektronicznych. Naczelny Sąd Administracyjny uznał za niezgodną z prawem jej decyzję w sprawie koncesji dla radia RMF FM. Rada nie zezwoliła krakowskiej stacji na nadawanie lokalnych audycji w kilku regionach Polski, chce mieć też prawo do wydawania zgody na przekroczenie przez któregoś ze współwłaścicieli stacji 5 proc. udziałów. Według NSA wymagania Rady były bezzasadne. Juliusz Braun, przewodniczący KRRiTV, jest orzeczeniem sądu zaskoczony: – Wszystkim, którym przyznawaliśmy koncesje, stawialiśmy warunek, że muszą informować KRRiTV o zmianach w składzie właścicielskim. Dotąd nikt tego nie kwestionował. Komisja sejmowa kończy w tych dniach prace nad nowelizacją ustawy o Krajowej Radzie, teraz zbliża się, gorąca z pewnością, plenarna debata. – W KRRiTV ścierają się dwie opcje. Jedna chce przekształcić Radę w hiperregulatora rynku mediów, który będzie decydował o tym, kto może, a kto nie, być właścicielem radia czy telewizji. Jej zwolennicy stanowią w Radzie większość. Według drugiej opcji Rada powinna tylko pilnować, by media, które uzyskały koncesje na nadawanie, przestrzegały reguł fair play. Na szczęście NSA właśnie takie podejście uznał za słuszne – mówi Jarosław Sellin, członek KRRiTV.

Polityka 45.2002 (2375) z dnia 09.11.2002; Ludzie i wydarzenia; s. 14
Reklama