Archiwum Polityki

Wschodzące gwiazdy Temidy

Sąd Okręgowy w Olsztynie wydał wyrok w największej w Polsce sprawie przeciwko porywaczom dla okupu. 16 członków kilku grup przestępczych, którym zarzucano dokonanie czterech uprowadzeń biznesmenów, skazano na kary od 1,5 do 15 lat więzienia.

Proces przeciwko kidnaperom był niezwykłym wydarzeniem nie tylko z powodu charakteru sprawy i długiej ławy oskarżonych, ale też, a może przede wszystkim ze względu na wzorcową pracę przewodniczącego składu sędziowskiego Arkadiusza Zmudzińskiego i oskarżyciela Piotra Jasińskiego (pierwszy z prawej). Obaj młodzi (sędzia 29 lat, prokurator – 30 lat) ambitni prawnicy dowiedli, że wymiar sprawiedliwości może działać szybko i skutecznie. Rozprawa przed olsztyńskim sądem toczyła się od czerwca do października, każdego miesiąca odbywało się 5–8 posiedzeń. Surowe wyroki (jeszcze nieprawomocne) to niewątpliwy sukces prok. Jasińskiego, który zajmował się sprawą od samego początku i doprowadził ją do finału. – Jak o 3 rano dzwonił policjant, że jest akcja, będą uwalniać porwanego, to zrywałem się i jechałem z nimi – opowiada Piotr Jasiński. – To przecież norma. Chociaż oskarżał przed sądem okręgowym, nadal pracuje w prokuraturze rejonowej. W Olsztynie panuje opinia, że Jasińskiemu sprawa porywaczy otworzyła drzwi do służbowego awansu.

Polityka 45.2002 (2375) z dnia 09.11.2002; Ludzie i wydarzenia; s. 15
Reklama