Archiwum Polityki

Halo galaktyczne

[średnie]

Francuska pisarka i aktorka Yasmina Reza znana jest u nas głównie ze swojego największego przeboju, „sztuki”. Wielbiciele tamtego tekstu (jego polską prapremierę reżyserował sam Krystian Lupa) będą jednak mocno rozczarowani nowym utworem Rezy, wystawionym w warszawskiej Komedii. „Sztuka” pod żywą fabułą kryła wiele melancholijnych prawd o ludzkich postawach na półmetku życia. nowe dzieło ma obiecujący tytuł „Życie: trzy wersje”, ale są to wersje towarzyskiego qui pro quo, kiedy to do pewnego badacza „halo galaktycznego” (takie coś istnieje naprawdę!), wojującego z obrażoną żoną i drącym się berbeciem, zwala się na przyjęcie – dzień przed terminem – nadęty szef z ukochaną łodką szczerotką. Rzecz jest zręcznie napisana i zręcznie wyreżyserowana przez Krzysztofa Zalewskiego, widownia śmieje się z wikłającego się w tysięczne niezręczności Piotra Machalicy i z rezolutnych tyrad Edyty Olszówki (mniej okazji do śmiechu dają Marii Pakulnis i Krzysztofowi Kolbergerowi role wściekłej businesswoman i naukowego czarusia). Po wyjściu z teatru trudno jednak odegnać pytanie, czemu właściwie służyć miało oglądanie trzech wersji najbanalniejszych pod słońcem sytuacji i czy przypadkiem pod całym tym teatralnym halo galaktycznym nie kryje się atrakcyjnie opakowane nic? (js)

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 14.2002 (2344) z dnia 06.04.2002; Kultura; s. 46
Reklama