W obliczu stagnacji ekonomicznej w świecie i mało pocieszających prognoz na szczególną uwagę zasługują wskaźniki opublikowane w Pekinie: gospodarka chińska rozwija się w tempie niemal 8 proc. rocznie. Tym samym Pekin – przynajmniej jeśli chodzi o wskaźnik rozwoju – wysuwa się zdecydowanie na pozycję globalnego lidera. Jeśli powyższy trend się utrzyma, PKB Chin osiągnie w 2002 r. poziom 1,15 bln dol., zbliżony do Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch. U podstaw sukcesu leży dwudziestoprocentowy wzrost eksportu, 20 mld dol. nadwyżki w handlu zagranicznym, przyciągnięcie 40 mld obcego kapitału oraz coraz powszechniejsze otwarcie społeczeństwa na konsumpcję.
Oczywiście są i problemy, które sprawia przede wszystkim deflacja i niewydolność państwowych molochów produkcyjnych. Obawy dotyczą też... kondycji gospodarki amerykańskiej, która jest największym odbiorcą chińskiego eksportu, a także wzrastających barier handlowych w innych państwach. (MG)