Archiwum Polityki

Tydzień na świecie

Nowy Jork: Airbus runął na Queens
W chwili oddawania numeru do druku – w Nowym Jorku, w poniedziałek, 12 listopada doszło do dramatycznej katastrofy lotniczej: wkrótce po starcie z lotniska Kennedy’ego rozbił się samolot amerykańskich linii lotniczych AA, Airbus A-300 z 255 osobami na pokładzie. Samolot leciał do Dominikany; spadł na budynki mieszkalne w dzielnicy Queens, niespełna 10 kilometrów od lotniska; 12 budynków stanęło w płomieniach; prawdopodobnie są też ofiary na ziemi. Według strażaków, od samolotu odpadł silnik, według innych świadków, przedtem słyszano eksplozję. Nic nie wiadomo o przyczynach katastrofy; rzecznik Zarządu Lotnictwa Cywilnego powiedział, że „wszystkie warianty są możliwe”, zaś Pentagon dodał, że nie miał wcześniejszych doniesień o żadnych zakłóceniach w ruchu powietrznym nad tym obszarem. Wszystkie trzy lotniska, wszystkie mosty i tunele miasta zostały zamknięte, burmistrz Rudy Giuliani postawił policję i wszystkie służby miejskie w stan pogotowia. W Nowym Jorku trwa sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ, przebywa tam m.in. polski minister spraw zagranicznych, Włodzimierz Cimoszewicz; jej uczestników po katastrofie chwilowo odizolowano od świata. Prezydent Rosji, Władimir Putin nie odwołał zapowiedzianej na 13-17 listopada oficjalnej wizyty państwowej w USA.

Afganistan


• Piąty tydzień trwają amerykańskie bombardowania obiektów wojskowych i pozycji rządzących krajem talibów. Wykorzystując osłabienie talibów, do ofensywy ruszyły siły opozycyjnego Sojuszu Północnego. Zdobyły one Mazar-i-Szarif, drugie co do wielkości miasto Afganistanu, co daje im także możliwość zaopatrzenia z sąsiedniego Uzbekistanu. Pod kontrolą Sojuszu znalazło się siedem prowincji i stanęła otworem droga na Kabul.

Polityka 46.2001 (2324) z dnia 17.11.2001; Tydzień na świecie; s. 14
Reklama