W minionym tygodniu, kiedy Sejm biedził się nad zmianami w ustawie podatkowej, we wszystkich punktach maklerskich stały długie kolejki po przebój sezonu – dwu- i czteroletnie obligacje Skarbu Państwa. Atrakcyjne papiery szybko się rozeszły. Pozostało pytanie: jak w inny sposób odroczyć podatkowy wyrok?
Listopadowe obligacje, mimo że znacznie niżej oprocentowane niż te z października, słusznie wydały się rodakom bezkonkurencyjne. Najpierw znikły dwulatki (12 proc. odsetek w stosunku rocznym), dwa dni później czterolatki (13 proc. w pierwszym roku odsetkowym), a wreszcie najmniej popularne obligacje trzyletnie (12,61 proc. po pierwszych trzech miesiącach oszczędzania). Przez niecały tydzień Polacy na detaliczne papiery skarbowe Ministerstwa Finansów wydali blisko miliard złotych.
Polityka
46.2001
(2324) z dnia 17.11.2001;
Wydarzenia;
s. 17