Archiwum Polityki

Obietnica

[dobre]

Film Seana Penna pokazywany był w tym roku w Cannes, ale nie dostał żadnej nagrody. Pewnie dlatego, iż jest to klasyczny thriller (adaptacja powieści Dürrenmatta, już kiedyś zresztą filmowanej), bez fajerwerków, ale przynajmniej Jack Nicholson zasłużył na Palmę. Świetny aktor gra tu policjanta przechodzącego właśnie na emeryturę, który postanowił rozwikłać jeszcze jedną zagadkę kryminalną, zanim zacznie robić to, co lubi najbardziej, czyli łowić ryby. Obiecał matce bestialsko zamordowanej dziewczynki, że nie spocznie, dopóki nie znajdzie sprawcy i chce za wszelką cenę słowa dotrzymać. Początkowo może jeszcze liczyć na pomoc swych dawnych kolegów z pracy, przekonanych zresztą, iż morderca został już ujęty, potem jednak zostaje sam. Jego upór w walce ze złem zaczyna przypominać dziwactwo: przenosi się na stałe w okolice, gdzie grasował przestępca, zaprzyjaźnia z miejscowymi ludźmi, zwłaszcza pewną samotną kobietą i jej córeczką, która wygląda tak jak poprzednie nieletnie ofiary. Cały czas podejrzewa, iż pewnego dnia zaatakuje ją zwyrodnialec, zawczasu przygotowuje więc perfekcyjnie zasadzkę, z której ścigany nie ma prawa się wydostać. Niestety, plan się nie powiódł. Policjant, przegrany, pokłócony z otoczeniem, wpada w obłęd, widzimy go w ostatnim kadrze postarzałego, mówiącego do siebie, jakby oszalałego... A jednak, a jednak my widzowie wiemy więcej od niego i współczujemy mu, bo przegrał, choć był na dobrym tropie. Po prostu los czasem płata figle i pisze własny scenariusz kryminalnej historii z zaskakującym zakończeniem. (zp)

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 46.2001 (2324) z dnia 17.11.2001; Kultura; s. 47
Reklama