Archiwum Polityki

Mroczna O.N.A.

[bardzo dobre]

Prawie dwa lata fani zespołu O.N.A. czekali na najnowszą płytę zespołu. A czekać chyba było warto, album „Mrok” pokazuje bowiem, że Agnieszka Chylińska z kolegami nagrała płytę dojrzałą i odbiegającą nastrojem od poprzednich dokonań grupy z Sopotu. O charakterze tej płyty nie decydują pojedyncze przeboje (trudno wskazać takie utwory, które mogłyby stać się równie popularne jak parę lat temu „Drzwi” i „Koła czasu”), ale spójna koncepcja całości. Często pojawiają się tu melorecytacje wokalistki, dzięki czemu teksty Chylińskiej – o cierpieniu, samotności, niszczących uczuciach, anoreksji – wysuwają się na plan pierwszy. Dobrej próbki nastroju dominującego na płycie dostarcza „Wszystko to co ja”, gdzie piosenkarka wyznaje: „Jedno tylko ze mnie przetrwa/Blada kość i wieczny mrok”. Teksty te umiejętnie dopełniają partie instrumentów klawiszowych Wojtka Hornego i gitary Grzegorza Skawińskiego, który tym razem poskromił – z dobrym skutkiem – swoje wirtuozowskie zapędy. O.N.A. wykonało porządną, mroczną robotę i muzykom trzeba tylko życzyć, by ten rzeczywiście ponury nastrój nie trwał u nich wiecznie. (mcz)

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 46.2001 (2324) z dnia 17.11.2001; Kultura; s. 47
Reklama