Cisza. Ani wietrzyka. Milczenie znieruchomiałego powietrza. Chmury leżą na niebie jak kołdra i ani drgną (ale to złudzenie). Nastrój oczekiwania. Na co? Na koniec świata? Na Słowo Ostateczne?
Według św. Jana „Na początku było Słowo”. W „Quo vadis” na początku był obraz, a ściślej – obrazy. Bo jeszcze nie było powieści Henryka Sienkiewicza, a już były obrazy Henryka Siemiradzkiego „Pochodnie Nerona” i „Dirce chrześcijańska” z nagą dziewczyną na byku.
Polityka
46.2001
(2324) z dnia 17.11.2001;
Perswazje i wycinki;
s. 60