Polacy masowo wyjeżdżają do Wielkiej Brytanii, a Wyspiarze masowo stamtąd uciekają (ale chyba nie z tego powodu). W ubiegłym roku wyjechało 359,5 tys. osób! To największa migracja od lat – podwoiła się w ciągu ostatniej dekady. Najpopularniejsze kierunki to tradycyjnie Australia, Nowa Zelandia, Kanada, Stany Zjednoczone i RPA, ale też ostatnio częściej wybierana jest podróż przez kanał La Manche (czy raczej Angielski, jak go tu nazywają). Wyjeżdżają młodzi, ale i świeżo upieczeni emeryci: co ósmy mieszkaniec Wysp deklaruje, że chce spędzić starość za granicą, w lepszym klimacie lub z korzystniejszym przelicznikiem funta. Oficjalnie 600 tys., a nieoficjalnie już 2 mln rodzin ma jakąś rezydencję za granicą, szczególnie popularne dziś są Hiszpania i Francja. Według szacunków Banku Światowego z 2005 r. ojczyznę opuści na dłużej co szósta osoba z wyższym wykształceniem. Na pocieszenie: w tymże roku Wlk. Brytanię zasiliło 582 tys. cudzoziemców z planami, aby pozostać tu przynajmniej na rok i też nierzadko z dyplomami w kieszeni.