Ważą się losy ograniczeń przy udzielaniu kredytów dewizowych na budowę mieszkań i domów. Nadzór bankowy uważa, że banki, zwłaszcza małe, przyznają ich zbyt dużo. Lekceważą też ryzyko kursowe, co grozi najpierw niewypłacalnością biorących pożyczki, a potem kłopotami słabszych instytucji finansowych. Nadzór chce więc zwiększyć obowiązkowy udział własny klientów (zwłaszcza tych gorzej sytuowanych) w finansowaniu inwestycji mieszkaniowych, a same banki zmusić do tworzenia większych rezerw chroniących ich bilanse. NBP i bankowcy prowadzą w tych sprawach konsultacje. Nowe zasady udzielania pożyczek mają obowiązywać od lata.
Polityka
9.2006
(2544) z dnia 04.03.2006;
Gospodarka;
s. 38