Archiwum Polityki

Manga o gangu

Rok 2019, w Neo-Tokio, metropolii powstałej na gruzach dawnej stolicy Japonii, zamieszki, sytuacja dojrzała do społecznej rewolucji. Rząd angażuje przeciwko buntownikom wszystkie dostępne zasoby, leje się krew. Obie strony chcą jednak sięgnąć do siły ostatecznej, pierwotnej energii zdolnej zniszczyć świat. Jej tajemnicę kryją podziemia budowanego stadionu olimpijskiego. Przez przypadek w środku tego pojedynku znajdują się członkowie młodzieżowego gangu, prowadzący z przeciwnikami brutalne motocyklowe bitwy. „Akira”, animowany film Katsushiro Otomo w konwencji manga/anime powstał w 1987 r. i szybko zdobył uznanie na Zachodzie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie wywołał falę zainteresowania japońskim komiksem i filmem. Rzeczywiście, zarówno treść, jak i forma filmu robi wrażenie: 2012 ujęć, 160 tys. obrazów, wyrafinowana, niespotykana wcześniej w animacji paleta barwna, doskonała muzyka. Dziś „Akira” cieszy się zasłużoną sławą klasyki gatunku cyberpunk, ma licznych fanów na całym świecie. Film powstał w latach 80., kiedy świat żył obsesją wojny nuklearnej, do której miał doprowadzić wyścig zbrojeń między USA i Związkiem Sowieckim. III wojna światowa na szczęście nie wybuchła, ale widmo „Akiry” nieustannie krąży ponad światem.

Edwin Bendyk

Polityka 9.2006 (2544) z dnia 04.03.2006; Kultura; s. 55
Reklama