Strach przed ministrem Wassermannem powoduje, że zawiązują się spiski: „To dowód, jak bardzo się mnie boją. Jeśli ujawniam zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa, jeżeli mówię o nierozliczeniu afery Orlenu i o innych aferach, to czyż zamieszani w nie ludzie będą spokojnie patrzeć? Przecież nareszcie mogę wyjaśnić ich rolę w tym wszystkim. Każda taka sprawa, moja wanna, rura gazowa i mówienie o mojej współpracy z baronami paliwowymi to jest jeden ciąg medialnych zdarzeń – w celu dyskredytacji mojej osoby, a raczej funkcji, jaką pełnię”.
Odważny publicysta Piotr Semka chwali prezydenta Lecha Kaczyńskiego: „(...) w wielu krajach zachodniej Europy postulaty homoseksualne traktowane są jak nowa świecka religia. W sytuacji gdy na naszym kontynencie ideologiczna utopia gejowska narzuca swe wzorce społeczeństwom Europy, postawa Klausa i Kaczyńskiego, którzy odważyli się pójść pod prąd, musi budzić uznanie. Warto nauczyć się odróżniać prawdziwą odwagę od tej pozorowanej”.
Dziennikarze „Konkretów” zapytali posła Piotra Cybulskiego, czy przechodząc z Platformy do PiS nie czuł się zdrajcą. „Startowałem aż z dziewiątego miejsca – odpowiada poseł. Czy to jest miejsce osoby, w której partia widzi motor napędzający głosy na całą listę? Gdybym startował z pierwszego, drugiego, trzeciego lub czwartego miejsca, czułbym się bardzo mocno związany z partią, gdyż byłbym na miejscu punktowanym. Tymczasem zostając posłem z dziewiątego miejsca, zostałem wybrany z woli ludzi, a nie dzięki pozycji startowej gwarantującej wejście do Sejmu. Dlatego czuję się, jakbym był własnością narodu, a nie partii”.
Piotr Lisiewicz w „Gazecie Polskiej” o spotkaniu z politykiem PO: „Jan Rokita nie załapał się na premiera, ale chociaż jest sławny.