Ze smutkiem, acz nie wypieram się i pewnego rozbawienia, przeczytałem w „Gazecie Wyborczej” (17.09) rozdzierające szaty nad upadkiem kultur „Oświadczenie Komitetu Porozumiewawczego Stowarzyszeń Twórczych i Towarzystw Naukowych”. Zacznę od pewnych zawartych w nim nieścisłości. Oświadczenie sugeruje jakoweś iunctim między dobrą kondycją sztuki i nauki a demokracją. Otóż nigdy czegoś takiego nie było. Jak głęboko źródła sięgają, ludzie kultury dzielili się na dworaków, demokratów-buntowników i klerków.
Polityka
40.2002
(2370) z dnia 05.10.2002;
Stomma;
s. 106