Archiwum Polityki

Trenerzy typują

Kazimierz Górski
trener reprezentacji 1971–1976, III miejsce na mundialu w Niemczech, złote i srebrne medale olimpijskie w Monachium i w Montrealu
Stawiam na Argentynę, która przebojem wygrała bardzo trudne eliminacje na swoim kontynencie. Przeszkodzić Argentyńczykom mogą Francuzi i Włosi. Czarnymi końmi turnieju będą Japonia i Korea. Nie tylko dlatego, że gospodarze z reguły docierają do strefy medalowej, ale dlatego, że piłkarze azjatyccy są zwinni, nieustępliwi w boju o piłkę, świetni kondycyjnie, o czym zresztą niedawno przekonała się nasza drużyna przegrywając w Łodzi z Japonią 0:2. A w dodatku będzie im jeszcze sprzyjał wilgotny, deszczowy klimat.

 

Jacek Gmoch
trener reprezentacji 1976–1978, V miejsce na mundialu w Argentynie

Na najbliższych mistrzostwach świata triumfować będą piłkarze, którzy połączą precyzyjną technikę z błyskawiczną szybkością.
W takim nowoczesnym futbolu bryluje dziś drużyna Francji, ale w trakcie turnieju zapewne objawi się jeszcze jeden, a może dwa podobnie grające zespoły. Jedno pewne, skończyła się era siłowego, żmudnego futbolu. Nie wytrzymają turnieju, zwłaszcza w wilgotnym klimacie Japonii, grające siłowo drużyny z północnej Europy. Moim faworytem są więc Francuzi, ale trzeba również liczyć się z ekipą Argentyny. Nie spełnią pokładanych w nich nadziei Portugalczycy. Włosi i Hiszpanie powinni natomiast wreszcie coś więcej osiągnąć. Nie wolno wreszcie lekceważyć drużyn Afryki i Azji, bo zrobiły kolosalne postępy.

 

Antoni Piechniczek
trener reprezentacji 1981–1986, III miejsce na mundialu w Hiszpanii


Będą to bardzo widowiskowe mistrzostwa.

Dodatki 21.2002 + Polityka. Mundial (90010) z dnia 25.05.2002; s. 14
Reklama