Archiwum Polityki

Wiza nie-wiza dla Kaliningradu

Komisja Europejska zgłosiła propozycje mogące pomóc w rozsupłaniu węzła gordyjskiego z kaliningradczykami pragnącymi odwiedzić Rosję. Jeśli wszystkie zainteresowane strony – z Litwą na czele – się zgodzą, obywatele obwodu Kaliningrad otrzymywaliby od władz litewskich (koszty produkcji ma pokryć Unia Europejska) wizę nie-wizę, czyli tzw. dokument łatwego tranzytu, uprawniający do wielokrotnego przekraczania granicy litewsko-rosyjskiej w czasie nie dłuższym niż doba lub półtorej. Komisja przestudiuje też możliwość uruchomienia szybkich i zamkniętych pociągów, na wzór TGV kursujących m.in. między Brukselą a Paryżem, którymi Rosjanie z Kaliningradu mogliby bez wiz podróżować do Moskwy przez terytorium Litwy. Korzyści wydają się wyraźne: Litwa uniknie upokarzających młode państwo specjalnych korytarzy tranzytowych, kaliningradczycy unikną upokarzającej konieczności wielokrotnego występowania o wizę tranzytową, Unia uniknie (przynajmniej na papierze) zwiększonego ryzyka napływu niepożądanych gości z terenu Federacji Rosyjskiej, a Polska ma problem z głowy, bo krajem tranzytu w tym przypadku ewidentnie nie jest i wiz nie-wiz wprowadzać nie musi.

Polityka 39.2002 (2369) z dnia 28.09.2002; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 14
Reklama