Tydzień Warszawy w wielkiej polityce – trzy ważne spotkania niemal jednocześnie: najpierw wizyta amerykańskiego ministra obrony Donalda Rumsfelda, jednego z głównych zwolenników usunięcia reżimu Saddama Husajna w Iraku. I zaraz potem nieformalna narada ministrów obrony całego NATO z jego udziałem. Narada w podstawowej dziś kwestii: czy interwencja w Iraku, ciągle prawdopodobna, jest tylko sprawą Ameryki, czy też całego Sojuszu Atlantyckiego. Polska przewodniczy też plenarnemu spotkaniu MTCR (System kontroli technologii rakietowej), dobrowolnej organizacji 33 państw, które starają się nie dopuścić, aby rakiety dostały się w niepowołane ręce. Kilka dni później Warszawa współorganizuje Międzynarodową Konferencję Kontroli Eksportu z udziałem 40 krajów. „Robimy wiele rzeczy może mało spektakularnych, ale bardzo istotnych” – powiedział z dumą wiceminister spraw zagranicznych Adam Rotfeld. Wyrastamy zatem na lokalnego lidera, no i wreszcie mamy bazę hotelową na dowolną liczbę ważnych gości ze świata.