Prezydent Bush chce głowy Saddama Husajna. Kto mu ją przyniesie? Chłopcy z naszywką US Army na mundurach czy może iraccy dysydenci? A nuż Saddamowi uda się gambit z wpuszczeniem inspektorów ONZ, maskujący problem podstawowy – zniszczenia broni masowego rażenia. A może za wcześnie dzielić skórę na wielbłądzie?
Saddam miał od początku – a władzę przejął w 1979 r. – trzech głównych przeciwników wewnętrznych: Kurdów, szyitów i komunistów. Z latami doszli uciekinierzy z armii i nacjonaliści rozczarowani dyktaturą Husajna. Te grupy dysydentów i opozycjonistów tworzą zaplecze dla reżimu po Saddamie. Nie znaczy to jednak, że opozycja idzie wspólnym frontem. Ani że na pewno przejmie władzę po jego upadku.
Gdy demokracja idzie na wojnę z dyktaturą, spodziewamy się, że czyni to nie tylko we własnym interesie.
Polityka
39.2002
(2369) z dnia 28.09.2002;
Świat;
s. 48