Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Portret kandydata na prezydenta Warszawy zamieściło „Życie Warszawy”: „Był dyskdżokejem w radiu, menedżerem zespołu rockowego Trzy Korony, współpracownikiem wywiadu gospodarczego. Jego zdjęcie otwierało witrynę internetową... klubu homoseksualistów. Jezus Maria! Jestem heteroseksualny – krzyknął na wieść o zdjęciu i sprawę polecił zbadać prawnikom. (...) Doktor Andrzej Olechowski – »kandydat do wynajęcia« – jak mówił o sobie”.

Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch rozmawiał z czytelnikami „Trybuny”. Niektórzy wykazywali znaczny radykalizm: „– Coraz więcej ludzi, moich znajomych, wzdycha do Dzierżyńskiego. Nie bójcie się tych spraw stawiać jasno. Opinia społeczna jest taka: oni z tym nie walczą, bo sami w tym uczestniczą. Dyduch zaprotestował i argumentował, że to właśnie SLD-owski rząd wnosi do parlamentu projekty ustaw zwalczających te patologie (korupcję – przyp. PiO)”. Uparty czytelnik nie dawał za wygraną. „– Dlatego przydałby się Dzierżyński”.

Ks. Jerzy Bajda w „Naszym Dzienniku”: „(...) Ideologia stojąca za »edukacją seksualną« propaguje tzw. prawa seksualne, do których należą: prawo do antykoncepcji, prawo do sterylizacji własnej i osób opóźnionych w rozwoju, prawo do cudzołóstwa, do »małżeństwa na próbę« i rozwodów, prawo do sztucznego zapłodnienia i zastępczego macierzyństwa, prawo do samobójstwa, prawo do eutanazji, wreszcie prawo do zabijania dzieci psychicznie lub fizycznie upośledzonych, prawo do wolnego dostępu do pornografii, prawo do wszystkich form seksualnego zaspokajania, włączając masturbację, homoseksualizm, zoofilię i sadomasochizm, prawo do pedofilii, prawo do handlu seksem, prostytucji, do »terapii« seksem, prawo do ustanawianej przez państwo kontroli populacji”.

Polityka 39.2002 (2369) z dnia 28.09.2002; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama