Archiwum Polityki

Gdzie Gogol? Gdzie Nabokov?

Na tom „Wykładów o literaturze rosyjskiej” Vladimira Nabokova w doskonałym przekładzie Zbigniewa Batki czekałem wystarczająco długo i w wystarczająco znacznym napięciu duchowym, by teraz, kiedy książka się wreszcie ukazała, móc dać upust swemu pomieszaniu. Pomieszanie moje polega na tym, że książka wprawdzie jest, ale ewidentnie brakuje w niej dwu znaczących części, których polskiego brzmienia ja akurat byłem ciekaw najbardziej: blisko stustronicowego kawałka o Gogolu oraz kilkustronicowego eseju o „Śmierci Iwana Illicza” Lwa Tołstoja. Moją wiedzę o integralnym kształcie „Wykładów o literaturze rosyjskiej” opieram na tłumaczeniu rosyjskim, w którym te teksty, a także trzy inne – o powiedzmy pomniejszym znaczeniu – owszem są wydrukowane. Przy czym najwyraźniej i przekład rosyjski, i obecne polskie tłumaczenie opierają się na tym samym amerykańskim wydaniu Harcourt Brace and Company 1981.

Czy na przykład edycja rosyjska jest w stosunku do amerykańskiej zmieniona, a polska zmniejszona – nie wiadomo, bo w żadnym wstępie ani posłowiu na ten temat ani be, ani me, ani kukuryku. Możliwości jest tu bardzo dużo i człowiek musi nerwowo zgadywać. Może Rosjanie swoje wydanie „Wykładów...” zmienili w ten sposób, że zamiast Nabokovowskich analiz „Martwych Dusz” i „Płaszcza” dali obszerny fragment sławnej i osobnej książki Nabokova o Gogolu? A może nasi celem zachowania integralnego tonu ten właśnie fragment usunęli i dali w zamian właśnie „Płaszcz” i „Martwe dusze”? W polskim wydaniu w ogóle nie ma żadnej wiadomości tyczącej zasad polskiego wydania, co jasno wskazuje, że jest to wydanie oryginałowi wierne.

Polityka 20.2002 (2350) z dnia 18.05.2002; Pilch; s. 93
Reklama