Archiwum Polityki

Tydzień w kraju

SLD spada, ale wykonuje ludzkie gesty
Jak wynika z niedawnego sondażu CBOS, SLD traci poparcie opinii publicznej. Gdyby wybory odbyły się w marcu, Sojusz wygrałby co prawda, ale już nie z taką przewagą, jak w ostatnich wyborach. Dzisiaj SLD może liczyć na poparcie 35 proc. społeczeństwa (w lutym poparcie wynosiło 47 proc.). Na poślizgu SLD najwięcej zyskały LPR i PiS. Poparcie traci też rząd i jego szef. Jeśli taka tendencja utrzyma się nadal, rację uzyskają komentarze słyszane na ulicy, a będące parafrazą słynnego powiedzenia premiera Leszka Millera: „Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy”.
• SLD pracuje jednak nad wizerunkiem. Leszkowi Millerowi na szczycie UE w Barcelonie udało się przekonać szefa holenderskiego rządu Wima Koka, że jego wątpliwości w sprawie kupna ziemi rolnej w Polsce mają charakter czysto techniczny i zostaną wkrótce rozwiane. Dzięki kuluarowym rozmowom obu premierów mamy szansę na zamknięcie unijnych negocjacji w tej „ziemskiej” sprawie jeszcze w tym miesiącu. Tymczasem doradca premiera, poseł SLD Tadeusz Iwiński, za wszelką cenę starał się przekonać opinię publiczną o ludzkim obliczu swej partii. On też działał w kuluarach unijnego szczytu w Barcelonie i wykonał kilka – jak napisała „Gazeta Wyborcza” – przyjaznych gestów wobec swojej koleżanki z polskiej delegacji. Tylko pech chciał, że za jego plecami stała kamera.

Adam ma puchar


Zawody o Puchar Świata jeszcze się nie skończyły, ale już mają zwycięzcę. Adam Małysz, chociaż zajmował w ostatnich rozgrywkach II i III miejsce, już w piątek udowodnił, że jest skoczkiem najwyższych lotów. Zdobył Puchar drugi rok z rzędu!

Polityka 12.2002 (2342) z dnia 23.03.2002; Tydzień w kraju; s. 12
Reklama