Słuszna idea, aby sprawcy wypadków ponosili część kosztów leczenia ich ofiar, nie daje jeszcze gwarancji, że stosowna ustawa nie będzie knotem. Projekt Ministerstwa Finansów, który w pełni, jak rozumiem, akceptuje minister zdrowia, jest tego przykładem. Pan minister Łapiński w publicystycznym zapale woli dyskutować o ideologii niż o konkretnych wadach projektu, których ten ma wiele. Nie odpowiada więc, kto zostanie obciążony finansowymi konsekwencjami wypadków drogowych, w których winni byli piesi lub inne osoby niezobowiązane do posiadania polisy OC.
Polityka
12.2002
(2342) z dnia 23.03.2002;
Gospodarka;
s. 66