Archiwum Polityki

„Ja i Harry Potter”

Drogi Panie Zygmuncie. Mam 12 lat i chciałabym zwrócić uwagę na pewne nieprawidłowości, które wdarły się do Pana artykułu (POLITYKA 7). Magia ma o wiele większy zasięg, np. rozpalenie przenośnych ognisk, warzenie eliksirów, wygaszacz latarni, wejście w profesora Hogwartu. W dalszych częściach „Harry’ego Pottera” jest tego bardzo dużo. Magia wpływa na charaktery postaci, np. Hermiona ciągle się jej uczy, Harry, wcześniej bity przez Dudleya, rozumie, że jest kimś wielkim i zaczyna wtykać nos w nie swoje sprawy, a Neville jest roztrzepanym chłopcem, który boi się czarów, a w szczególności Snape’a. To dlatego spadł z miotły. Hogwart nie może używać czegoś innego, np. helikopterów, bo na jego terenie produkty mugoli nie działają. Harry i jego przyjaciele poszli też szukać kamienia, a nie klejnotu.

Barbara Ciubak, Skuszew

Polityka 12.2002 (2342) z dnia 23.03.2002; Listy; s. 68
Reklama