Archiwum Polityki

Nasz człowiek z gitarą

Płytę otwiera dynamiczny blues-rockowy „Last Train to Chicago”. A kogóż to wiezie do Chicago ten pociąg? Zapewne lidera grupy Stoney Curtis Band, który, choć obecnie mieszka w Los Angeles, zawsze przyznaje się do chicagowskich korzeni. A jak Chicago, to szansa, że gdzie się spojrzy, to polskie ślady. Czyżby więc świetnie wycinający bluesa na swoim Stratocasterze Curtis miał w sobie słowiańską krew? Podejrzenie przeradza się niemal w pewność, gdy zajrzymy Curtisowi w dokumenty. Okazuje się, że on jest z domu Feliszak. Czyli nasz człowiek z gitarą. Jak donoszą wiarygodne źródła, wraz z dwoma kolegami daje świetny koncertowy show. A i płyta warta grzechu, choć Curtis zbyt może zaufał swoim zdolnościom kompozytorskim, wypełniając ją wyłącznie własnymi kawałkami.

Stoney Curtis Band, Acid Blues Experience, Blues Bureau Int‘l 2005

Polityka 10.2006 (2545) z dnia 11.03.2006; Kultura; s. 65
Reklama