Na pociechę czytelnikom, którzy mają w portfelach najwyżej sto euro, napiszę, że młodość i uroda nie idą w parze z bogactwem, o czym można się przekonać oglądając serial dokumentalny „Najbogatsi w Europie”. Miliarderzy naszego wyzwolonego kontynentu to przeważnie brzuchaci, łysawi, lekko zaniedbani panowie. Rozczarował mnie zwłaszcza wydawca „Maxima” Felix Dennis. Jego pałac przypomina olbrzymią, drewnianą, luksusową, a zarazem kiczowatą klatkę.
Polityka
10.2006
(2545) z dnia 11.03.2006;
Kultura;
s. 65