Archiwum Polityki

Protest metropolity

Red. Adam Szostkiewicz pisze o „milczeniu Kościoła katolickiego” wobec niszczenia cerkwi prawosławnych na Chełmszczyźnie w 1938 r. [art. „Cerkiew bez Moskwy”, POLITYKA 35]. Traktując termin „Kościół katolicki” w pełnym znaczeniu, nie zawężonym tylko do Kościoła rzymskokatolickiego, to stwierdzenie nie jest prawdą. Zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego metropolita Andrzej Szeptycki zdecydowanie potępił tę akcję, nazywając ją działalnością antypaństwową i wymierzoną przeciw spuściźnie politycznej po Marszałku Piłsudskim. List pasterski wystosowany przez metropolitę w tej sprawie władze jednak skonfiskowały. Za postawę metropolity, za polecenie włączenia do liturgicznych modlitw prośby w intencji prześladowanych dziękował mu prawosławny metropolita Dionizy.

W 1998 r., w 60 rocznicę tragicznych wydarzeń na Chełmszczyźnie, zaproponowałem opiniotwórczemu tygodnikowi artykuł o reakcji metropolity Szeptyckiego na te wydarzenia. Odmówiono mi argumentując, że „czytelnicy nie są przygotowani na taką prawdę”. Wiele się w Polsce ostatnio wydarzyło, można więc chyba wyrazić nadzieję, że bliska 65 rocznica będzie okazją do refleksji.

I jeszcze jedna uwaga. Unitów i dyzunitów w artykule red. Szostkiewicza różniło podporządkowanie „Rzymowi i jezuitom”. Tyle dziś wiemy o genezie Unii Brzeskiej 1596 r., że nie trzeba powtarzać za carską propagandą tezy o decydującej roli jezuitów w zaistnieniu Unii.

Ks. Bogdan Pańczak, Lublin

Polityka 37.2002 (2367) z dnia 14.09.2002; Do i od redakcji; s. 18
Reklama