Archiwum Polityki

Par katolik

W Anglii nie ustają spekulacje, czy kardynał Cormac Murphy O’Connor, przywódca tamtejszych katolików, jeszcze w połowie XIX w. dyskryminowanych, otrzyma tytuł dożywotniego lorda i zasiądzie w parlamencie. Kardynał ukończył 75 lat i wkrótce ustąpi z urzędu arcybiskupa Westminster. Jest od dawna uważany za mocnego kandydata na para Anglii. W 2002 r. królowa Elżbieta II, z mocy obowiązującego prawa głowa Kościoła anglikańskiego, poprosiła katolickiego hierarchę, by wygłosił kazanie dla rodziny królewskiej. Kiedy w lutym premier Gordon Brown odwiedził Benedykta XVI w Watykanie, miał z papieżem rozmawiać o sprawie kardynała. Szkopuł w tym, że posoborowy Kościół nie zezwala swym duchownym na aktywne wchodzenie w politykę, a cóż innego robi parlamentarzysta? W Izbie Lordów jest 26 biskupów anglikańskich, ale im ich Kościół pozwala. Duchownego katolickiego w niej nie było od zerwania przez Henryka VIII z Rzymem w XVI w.

Par katolik byłby więc wydarzeniem historycznym, kolejnym sygnałem zmiany wizerunku katolicyzmu na Wyspach (Tony Blair, kiedy przestał być premierem, ogłosił, że przeszedł na katolicyzm). Papież musiałby udzielić O’Connorowi specjalnej dyspensy, by ten mógł wejść do Izby Lordów. Nie jest to zupełnie niemożliwe: w zeszłym roku prezydentem Paragwaju został biskup Fernando Lugo, który zrezygnował po wyborze z funkcji kościelnej. A przewodniczącym (na jeden rok) Zgromadzenia Ogólnego ONZ jest nikaraguański polityk lewicowy i ksiądz katolicki Miguel D’Escoto Brockmann.

Polityka 11.2009 (2696) z dnia 14.03.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 10
Reklama